Cięcie po posadzeniu brzoskwini. Nowopo sadzone drzewka powinno się intensywnie przycinać. Wiosenny zabieg należy zacząć od skracania przewodnika na wysokości 80-100 cm nad ziemią. Należy także usunąć wszystkie słabe pędy, a mocniejsze przyciąć o 1/3 długości. Latem, tuż po pierwszej fali kwitnienia przycina się przede wszystkim róże wielokwiatowe oraz róże pnące powtarzające kwitnienie. Usunięcie przekwitłych kwiatostanów wzmacnia roślinę, pobudza ją do dalszego kwitnienia oraz zawiązywania większej liczby pąków. Dzięki temu róże ponownie obsypią się kwiatami. Instagram Post Jak przyciąć róże po przekwitnięciu. 1 lipca 2019 o 10:07 Odpowiedz Serdecznie Pani dziękuję za treściwe wyjaśnienie jak ”przyciąć kwiatostany róż po przekwitnięciu”” Zawsze mam duże obiekcje co do cięcia ale teraz jestem zupełnie przekonana. Jeżeli Twoje krzewy są wysokie, postaraj się przyciąć je na wysokość około 40 – 50 centymetrów. W przypadku krzewów niskich maksymalna wysokość rośliny już po przycięciu powinna oscylować w granicach 25 – 30 centymetrów. Reasumując, jeśli nie wiesz, jak obcinać róże rabatowe, zabierz ze sobą dokładną miarkę. Lilie to rośliny kwitnące w okresie od maja do września. W okresie wzrostu, pojawiają się piękne kwiaty, które niestety po pewnym czasie musimy usunąć. Kiedy kwiaty uschną, należy je oberwać, żeby roślina nie próbowała ich odżywiać. Należy tez ograniczyć podlewanie do niezbędnego minimum. Lilia to roślina, która Niezapominajka, zwyczajowo zwana czasem niezabudką obejmuję swoją nazwą ok. 50 gatunków zarówno jednorocznych jak i dwuletnich i bylin. To przeurocza roślina nadająca otoczeniu sielankowy, nostalgiczny charakter. Hortensja krzewiasta, podobnie jak hortensja bukietowa, kwitnie na pędach tegorocznych. Przycinanie najlepiej przeprowadzić w marcu, zanim pojawią się liście, ale po tym, jak ustąpią przymrozki. Młodym roślinom należy przyciąć pędy na wysokości 15-30 cm nad ziemią, dzięki czemu latem hortensja przyjmie gęstą i krzaczastą formę. Po kilka dniach, kiedy pędy podrosną usuwamy przykrycie i ustawiamy rośliny w dobrze oświetlonym miejscu. Żonkile zakwitną po 2-3 tygodniach. Co robić, gdy żonkil w doniczce przekwitnie. Po przekwitnięciu żonkili usuwamy pędy kwiatowe, ale nie przestajemy podlewać roślin przez kolejne 2-3 tygodnie. Liście fotosyntetyzując Czy można przesądzać irysy wiosną? W okresie kwitnienia należy na bieżąco usuwać przekwitłe kwiaty. Po przekwitnięciu są nadal ozdobne, wzbudzając podziw swymi szablastymi liśćmi. Usuwa się je dopiero zimą, kiedy żółkną. Roślin nie ściółkujemy korą, bo ta zakwasza podłoże, a tego kosaćce nie tolerują. Tniemy je dopiero po kwitnieniu, usuwając przy okazji stare, chore i nadłamane pędy. Róże okrywowe. Ich pędy przycinamy na wysokości 30 cm nad ziemią co 3-5 lat. Można to robić nożycami szpalerowymi, tnąc jak zwykły żywopłot, albo sekatorem, tnąc po kilka gałązek naraz. Róże te są bardzo łatwe w uprawie i niezawodne w 39QW. lilcia_rose39 Witamy na forum! Posty: 1 Rejestracja: 2008-01-16, 17:16 Róże pnące - uprawa, zimowanie, pielęgnacja Jesteśmy grupą młodzieży, która chce zrobić coś żeby nasza wieś wyglądała pięknie i dlatego będziemy sadzić róże,ale nic o nich nie wiemy. Potrzebujemy pomocy doświadczonych o rady:jakie wybrać sadzonki,jak o nie dbać i gdzie je bardzo wdzięczni za pomoc. lilcia Kasiunia842 Lubi podyskutować Posty: 152 Rejestracja: 2008-02-25, 13:43 Post autor: Kasiunia842 » 2008-03-03, 09:50 Fajne w takim wypadku mogą być krzewy różane, np. "Ferdy" to jest odmiana drobnokrzaczasta, polecana w aranżowaniu przytulnych miejsc odpczynku. Powtarza kwitnienie. Do odmian dużego formatu, należą Fritz nobis i Marguerite hilling. Fritz nobis kwitnie obficie, ale nie powtarza kwitnienia. Marguerite powtarza kwitnienie i tworzy w nasadzeniach jakby kwiatowe obłoki. Jest odmianą wczesną. Przy sadzeniu dużych krzewów należy pamiętać o sporym odstępie między nimi, żeby w przyszłości nie trzeba było ich przesadzać. Po 2-3 latach szerokość tych krzewów równa się zwykle ich wysokości. Przycinamy je wiosną. Jeżeli mają przybrać zwarty pokrój i osiągnąć nieduże rozmiary, należy je przycinać 20-30cm ponad powierzchnię gruntu. Aby uzyskać krzew o dużym rozłożystym pokroju, należy go jedynie prześwietlać, usuwając pędy starę lub chore. To dotyczy głównie tych powtarzających kwitnienie. Te nie powtarzające kwitnienia, jak np. róże dzikie, należy przycinać po kwitnieniu. Cięcie powinno być powierzchowne, prześwietlające. Sadzonek najlepiej szukać w szkółkach. Tam też udzielą wam najlepszych informacji na temat hodowli tych roślin. Kwiat żyje, kocha i przemawia cudownym językiem. (Peter Rosegger) Avelina Zagorzały dyskutant Posty: 398 Rejestracja: 2008-02-05, 22:12 Post autor: Avelina » 2008-03-03, 23:27 Moja mama jest miłośniczką róż i mam wiele krzewów na działce. Nie jest jednak znawczynią i nie moze mi pomóc w ich uprawie. Kasiu informacje, które podałaś są dla mnie bardzo cenne. Chciałaby się dowiedziec jeszcze o przycinaniu róż pnących. Na jesieni 2006 kupiłam dwa krzewy czerwonych róż, posadziłam po dwóch stronach wejścia i zrobiłam im pergolę. Chcę je tak poprowadzić, żeby mieć taki łuka nad wejściem. Na szczęście krzewy były już przycięte, więc ja nie musiałam nic robić, wystarczyło je tylko wsadzić do ziemii. W ubiegłym roku obciełam jednynie po przekwitnięciu kwiaty i nic więcej nie robiłam. Nie wiem czy na wiosnę jak będę pozostałe róże przycinać czy mam je także przyciąć. Teraz maję pędy-gałazki - nie wiem jak to nazwać - o długości ok. 1-1,2 m. Tak wygląda moja rożyczka. monikam Lubi podyskutować Posty: 153 Rejestracja: 2008-02-05, 18:49 Post autor: monikam » 2008-03-04, 00:10 Twoja róża pnąca na zdjęciu to Sympathia, bardzo łatwa w uprawie. Co do zasady róże pnące nie wymagają cięcia poza korekcyjnym. Zobacz: jak ciąć róże Kasiunia842 Lubi podyskutować Posty: 152 Rejestracja: 2008-02-25, 13:43 Post autor: Kasiunia842 » 2008-03-04, 07:28 W wypadku róż pnących wskazane jest usuwanie co trzy lata starych, zdrewniałych pędów. Zaraz po przekwitnięciu powinno się usuwać wierzchołki pędów, jednocześnie ucinając przekwitłe kwiatostany. Róże pnące są giętkie, ja mam jedną przy wejściu na działkę, nie mają organów czepnych i trzeba je przywiązywać (chociaż moje się tak splątały, że świetnie sobie poradziły same), z lekkim, czy nawet trochę mocniejszym wygięciem łodyg, aby ułożyć je, tak jak będziesz chciała nie powinno być problemu. Pozdrawiam Kwiat żyje, kocha i przemawia cudownym językiem. (Peter Rosegger) Avelina Zagorzały dyskutant Posty: 398 Rejestracja: 2008-02-05, 22:12 Post autor: Avelina » 2008-03-04, 21:43 Dziękuję za informacje, na pewno się przydają. monikam Lubi podyskutować Posty: 153 Rejestracja: 2008-02-05, 18:49 Post autor: monikam » 2008-03-05, 09:13 mam różę pnącą, niestety bezimienna. Rośnie jak głupia, pędy bardzo wysokie i sztywne. Śmiejemy się, że jest zimozielona, bo liście utrzymują się nawet teraz (ale na innych różąch w tym roku też, bo zimy dotąd prawie nie było).Kwiaty kremowe, jak u róży wielkokwiatowej Chopin (nie widac środka). Kwitnie obficie i długo, nawet do października. Niestety jest wrażliwa na szarą pleśń. Niestety nie mam zdjęcia. Czy ktoś wie, jak się nazywa? Chętnie poczytałabym coś na jej temat. Przeszukałam pół internetu, ale nic nie znalazłam. Monisia Zagorzały dyskutant Posty: 325 Rejestracja: 2008-01-24, 19:00 Post autor: Monisia » 2008-07-12, 10:06 Monikam - nie mam pojęcia jaka to róża, ale za to zdjęcie fantastyczne: super musi być na tym leżaczku.... już czuję ten zapach róż!!! Pozdrawiam Amatorka...z sercem do roślin!!! Avelina Zagorzały dyskutant Posty: 398 Rejestracja: 2008-02-05, 22:12 Post autor: Avelina » 2008-07-12, 23:12 W ubiegły weekend kupiłam wiele roślin i nie wszystkie informacje utkwiły mi w pamięci. Kupiłam między innymi różę miniaturkową szczepiną na pniu. Nie było do niej przypiętej żadnej kartki. A jednynie co mi pani sprzedająca powiedziała, że na zimę trzeba zakładać papierową torebkę, żeby nie zmarzła. Chciałabym wiedzieć jak się nią opiekować, co z przycinaniem, czy po kwitnięciu trzeba przycinać i ile przyciąć na wiosnę. Nawozić będę tak jak inne zwykłe róże, które mam. A czy pień tej róży trzeba też obsypać jak zwykłe róże czy nie trzeba. Tak wygląda moja nowa różyczka Monisia Zagorzały dyskutant Posty: 325 Rejestracja: 2008-01-24, 19:00 Post autor: Monisia » 2008-07-13, 10:21 Avelinko - ja mam różę szczepioną na pniu i stosuję u niej następujące zabiegi: - po kwitnieniu (tak, jak u każdej róży przycinam przekwitnięte kwiaty: to pobudza ją do wypuszczania kolejnych pędów - na zimę usypuję kopczyk i dodatkowo owijam pień agrowłókniną - koronę też można okryć (agrowłókniną lub papierem - wiosną przycinam gałązki zmarznięte, cienkie i idące do środka korony, staram się nadać jej odpowiedni kształt. Róża kwitnie mi naprawdę długo: Pozdrawiam i życzę pięknych kwiatów Amatorka...z sercem do roślin!!! Avelina Zagorzały dyskutant Posty: 398 Rejestracja: 2008-02-05, 22:12 Post autor: Avelina » 2008-07-18, 21:23 Monisiu dziękuję bardzo za informacje o róży. Joanna Mistrz dyskusji! Posty: 800 Rejestracja: 2008-06-04, 13:48 Post autor: Joanna » 2009-02-15, 18:36 Mam pytanie - czy wokół róży (pnące) można sadzić jakieś inne roślinki okrywowe np. funkie. Posadziłam róże pół metra od płotu i na dole jest dużo cienia, który będzie jeszcze większy jak róże mi się rozrosną. Nie będę też miała możliwości aby wypielić tę przestrzeń. Pomyslałam o posadzeniu miedzy płotem i różami funki lub innych cieniolubnych kwiatów, które mogłyby tam spokojnie się rozrastać. Tylko czy róże lubią tak bliskie towarzystwo innych roślinek? Proszę o pomoc wielbicieli i znawców róż. Adrian Joszko Witamy na forum! Posty: 2 Rejestracja: 2009-02-08, 17:48 Post autor: Adrian Joszko » 2009-02-15, 21:45 Witam. Oczywiście można posadzić rośliny okrywowe pod różami. Jest ich tak dużo, że trudno coś doradzić. Mnie bardzo podoba się barwinek. Pozdrawiam. agaxx Lubi podyskutować Posty: 101 Rejestracja: 2008-02-27, 23:22 Post autor: agaxx » 2009-02-16, 00:06 Joasiu możesz posadzić jakieś rośliny przy różach, ale niezbyt blisko, bo na ogół róże się przysypuje przy korzeniach. Funkie lubią cień i półcień, ale późno na ogół wychodzą z ziemi i możesz je przysypać, albo zniszczyć. Możesz posiać smagliczkę nadmorską, która jest rośliną jednoroczną, ale się sama rozsiewa i w różnych warunkach dobrze rośnie. Ale najmniej pracochłonne będzie wysypanie koło róży korą, albo posadzenie barwinka. pozdrawiam Róża - królowa wszystkich kwiatów Według pewnego mitu powstała w chwili narodzin boskiej Afrodyty. Badania naukowców z USA pokazują, że pojawiła się na Ziemi już 40 mln lat temu. W świecie Greków i Rzymian była atrybutem bogiń miłości, płodności, poranka, wiosny, wdzięku oraz radości. To także ona zdobiła ołtarze i posągi Dionizosa. W średniowieczu symbolizowała miłość dworską, zaś w renesansie miłość wolną. W chrześcijaństwie jest atrybutem cnotliwego piękna i miłości duchowej. Biała to atrybut Maryi Panny. Jako emblemat wiosny symbolizuje życie i jego odradzanie się. Do dziś królowa kwiatów kojarzy się przede wszystkim z miłością i uwielbieniem, a także z nierozłączną więzią szczęścia i cierpienia. Róża potrafi rozkochać w sobie jak żaden inny kwiat. Zdobyła serca milionów osób na całym świecie. Chińczycy podziwiają jej urodę już od ponad trzech tysięcy lat, a Rzymianie do tego stopnia szaleli na punkcie jej zapachu, że wypychali poduszki jej płatkami, aby w nocy czuć ten cudowny aromat. Pewna legenda mówi, że krzewy róż rosły w ogrodzie Sargona Wielkiego. Natomiast Persowie uważali ją za „królową ogrodu”. Pojawia się w architekturze, literaturze, sztuce i heraldyce. Różne odmiany róż ogrodowych Jest stosowana w kosmetyce. To również roślina o właściwościach leczniczych, o których wiedział już Hipokrates. Ponadto posiada walory kulinarne. Ale oczywiście przede wszystkim jest rośliną ozdobną, królową ogrodów. Co jednak zrobić, aby róże rosnące w naszym ogródku były dorodne i piękne? Istnieje kilka podstawowych kwestii, o których należy pamiętać. Jaką odmianę róży kupić do uprawy w ogrodzie? W największym rosarium na świecie znajdującym się na terenie Niemiec można znaleźć aż 75 tys. różnych krzewów. Niewiarygodne, prawda? Liczba ta daje pojęcie o ogromie wariantów – odmian i gatunków, kolorów, zapachów. Każdy znajdzie coś idealnego dla siebie i swojego ogrodu. Możemy wybierać pomiędzy różami wielokwiatowymi (idealnymi na miejsca mocno wyeksponowane), okrywowymi (pięknie prezentujacymi się w ogródkach skalnych czy w pojemnikach), pnącymi (idealnie nadającymi się do ozdobienia podpórek czy pergol), parkowymi (doskonałymi na żywopłoty) czy rabatowymi (uszlachetniającymi kwietniki i przydomowe rabaty). W największym rosarium na świecie znajdującym się na terenie Niemiec można znaleźć aż 75 tys. różnych krzewów. Najlepszym czasem na zakup i sadzenie róż jest jesień. Niemniej możemy to robić od wiosny do jesieni. Najważniejsza kwestia – kupujemy je z pewnego źródła. Tylko w ten sposób mamy gwarancję cech odmianowych. Najtańszym i zarazem najlepszym materiałem do sadzenia są krzewy z tzw. gołym korzeniem. Na co zwracamy uwagę, kupując różę? Na liście – czy przypadkiem nie ma na nich plamek, czy nie są porażone, a także patrzymy na jakość systemu korzeniowego. Stanowisko do uprawy róż w ogrodzie Wbrew pozorom róża nie jest trudna w uprawie. Wystarczy, że dobrze poznamy jej upodobania. Ogromną rolę powodzenia w uprawie królowej kwiatów odgrywa stanowisko, na którym ją posadzimy. Róża kocha miejsca słoneczne, ciepłe i dobrze napowietrzone (ale nie przewiewne). Odpowiednio dobrana odmiana lub gatunek będzie rósł wszędzie poza podmokłymi i bardzo cienistymi miejscami. Pamiętajcie, że tylko niektóre odmiany dobrze znoszą półcień. Co ponadto istotne, róża uwielbia ziemię żyzną, piaszczystą – najlepiej piaszczysto-gliniastą i miejsca o umiarkowanej wilgotności. Pięknie kwitnące róże w ogrodzie Jak sadzić róże? Gleba i terminy Kwiaty te charakteryzuje długi okres kwitnienia i duża odporność. Co ciekawe, często kwitną aż do samych przymrozków. Jeśli chcemy, aby mogły cieszyć nasz wzrok, trzeba zadbać o staranne przygotowanie miejsca, w którym je posadzimy. Dokładnie przygotowujemy glebę do sadzenia. Sytuacją idealną jest zajęcie się tym na ok. dwa tygodnie przed planowanym posadzeniem sadzonki. Przed samym wsadzeniem róży do ziemi spulchniamy rabatę. Starannie usuwamy chwasty. Wykopujemy dołek. Glebę w miejscu sadzenia warto wzbogacić w próchnicę. Dostarczamy też materiał organiczny – pamiętajmy jednak o tym, że róże wprost nie znoszą świeżego naturalnego obornika. Po posadzeniu miejsce okulizacji powinno znajdować się ok. 3 cm poniżej powierzchni ziemi. Następnie należy udeptać ziemię wokół roślny i podlać ją (wokół sadzonki warto zrobić delikatne wgłębienie tak, aby przy kolejnym podlewaniu woda nie rozlewała się na boki). Najszybciej i najłatwiej przyjmują się róże sadzone jesienią – od połowy października do połowy listopada, tuż przed pierwszymi mrozami. Najszybciej i najłatwiej przyjmują się róże sadzone jesienią – od połowy października do połowy listopada, tuż przed pierwszymi mrozami. Róża w ogrodzie: podlewanie i nawożenie Częste podlewanie nie jest wskazane. To kolejne upodobanie róż. Lubią być podlewane rzadziej, ale obficiej. Co ważne, liście i kwiaty źle znoszą zraszanie wodą – unikajmy tego. Dlaczego to tak ważne? Na zamoczonych listkach częściej rozwijają się choroby. Najlepiej podlewajmy róże od dołu. Jeśli chcemy, aby rośliny pięknie i dorodnie kwitły przez cały sezon, nie możemy zapomnieć o prawidłowym nawożeniu rośliny. Najlepszy nawóz to oczywiście obornik. Jednak nie ten świeży, ale rozkładający się przez okres przynajmniej sześciu miesięcy. Używamy też do nawożenia róż kompostu. Obornikiem lub kompostem można nawozić róże na wiosnę – jednak nie zalecamy tego ze względów estetycznych. Naturalnych nawozów lepiej używać jesienią, mieszając je z ziemią. Po nałożeniu na glebę warstwy nawozu organicznego przekopujemy glebę na głębokość ok. 20 cm. Jeśli decydujemy się na gotowe nawozy mineralne, to kupujemy te wieloskładnikowe bezchlorkowe z mikroelementami. Najwłaściwsze są specjalistyczne preparaty dla róż. Pierwsze nawożenie zaleca się jeszcze przed wiosennym cięciem. Nawozimy je od połowy marca, ale kto boi się przymrozków może poczekać z tym do połowy kwietnia. Do kiedy nawozimy? Do końca lipca. Jeśli przedłużymy okres nawożenia, to przełoży się on na dłuższy okres wegetacji, co z kolei narazi róże na przemarznięcie. Róża nie bez powodu jest nazywana królową kwiatów Róże na wiosnę: pielęgnacja po zimie Zacznijmy od tego, że w ciągu całego sezonu na bieżąco usuwamy chore i zdziczałe pędy. Jednak to na wiosnę przypada właściwe cięcie róż. Nie robimy tego na zimę, ponieważ róże staną się wówczas bardziej podatne na przemarzanie. Ten zabieg pielęgnacyjny niestety przysparza wielu osobom ogromnych trudności. Jak się właściwie do tego zabrać? Wiosenne cięcie to zabieg pielęgnacyjny polegający na skróceniu pędów o 2/3 długości. Ponadto co 2 lub 3 lata można śmiało usunąć najstarsze pędy. W ten sposób odmładzamy naszą królową. Co istotne: cięcie wykonujemy przed okresem wegetacji w suchy i słoneczny dzień. Sekator powinien być ostry. Tniemy ukośnie, cięcie powinno być skierowane na zewnątrz korony krzewów. Pędy obcinamy ok. 1 cm nad oczkiem. Te z nich, które są chore czy przemarznięte przycinamy znacznie mocniej. Wycinamy też te krzyżujące się, cienkie i zbyt zagęszczające roślinę. Są to jednak wskazówki ogólne. Wiosenne cięcie to zabieg pielęgnacyjny polegający na skróceniu pędów o 2/3 długości. Ponadto co 2 lub 3 lata można śmiało usunąć najstarsze pędy. Jak przycinać róże w zależności od odmiany? Konkretne odmiany róż uprawnych wymagają innych cięć. Róże wielokwiatowe przycinamy co roku. Najgrubsze pędy zostawiamy na wysokości ok. 15-25 cm nad powierzchnią gruntu, mniejsze na ok. 10-15 cm. Silne cięcie przyniesie duże kwiaty na długich łodygach, słabe - więcej kwiatów, ale mniejszych i na krótkich pędach. Zostawiamy średnio ok. 4-6 pędów. Róże rabatowe nie lubią silnych cięć. Odmiany niskie tniemy na wysokości 20-30 cm, a wysokie na ok. 30-50 cm nad powierzchnią gruntu. Zostawiamy 5-10 pędów. Róże pnące przycinamy dopiero po około trzech latach. Te kwitnące raz do roku tniemy latem po przekwitnięciu. Zaś te, które powtarzają kwitnienie, dopiero na wiosnę. Róże okrywowe nie wymagają corocznego cięcia. Robimy to co kilka lat na wysokości 10-15 cm nad powierzchnią gruntu. Róże parkowe jedynie prześwietlamy, skracając niektóre z pędów o 1/3 długości. Co kilka lat usuwamy pędy najstarsze. Jeśli zauważamy pędy skrzyżowane – usuwamy je. Róże pod pierzyną śniegu... Nie zapominajmy o tym, że przekwitłe kwiatostany usuwamy na bieżąco. W ten sposób pobudzamy roślinę do produkcji kolejnych pąków. Usuwamy też odrosty korzeniowe. Maj to nie tylko jeden z najpiękniejszych miesięcy w ciągu roku, ale także czas, w którym w ogrodzie mogą pojawić się mszyce. Regularnie sprawdzaj w tym czasie wygląd róż. Jeśli zauważysz ich obecność, możesz pozbyć się szkodników na kilka sposobów: ręcznie, mieszanką składającą się z wody i octu lub zaopatrując się w specjalistyczne opryski chemiczne. Róże są na tyle niezwykłe, że ich pąki mogą zdobić ogród nawet po pierwszym śniegu. Niewiarygodne? A jednak prawdziwe! Są odporne na warunki pogodowe, ale warto o nie odpowiednio zadbać, aby podczas pory zimowej nie zmarzły. Jak najlepiej się do tego zabrać? Większości odmian i gatunków wystarczy usypanie kopczyka z ziemi (można też wymieszać z ziemią liście i mech – co da dodatkową warstwę izolacyjną). Te z nich, które potrzebują dodatkowej ochrony w trakcie zimy można zabezpieczyć okrywami ze słomy lub agrowłókniny. Uprawa róż w ogrodzie - poradnik wideo użytkownik usunięty Post autor: użytkownik usunięty » 2009-05-28, 21:58 Ja obcinam ze dwa centymetry pod kwiatem (około). Potem gdy cały krzak przekwitnie zawsze można uschnięte resztki w ramach cięcia pielęgnacyjnego dociąć. Petrus Ekspert Posty: 6341 Rejestracja: 2008-01-20, 14:54 Post autor: Petrus » 2009-05-29, 18:18 Hej. Ja obcinam zawsze nad ostatnim pąkiem pędowym łodygi na której były kwiaty. Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem. Pozdrawiam, Piotr. Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne Zapraszam na moją stronę: | Wszystko o trawach ozdobnych | Projektowanie i wykonanie ogrodów | Doradztwo ogrodnicze | Kiedy przycinać róże? Cięcie róż przeprowadzamy raz w roku – na wiosnę (cięcie można rozpocząć już pod koniec marca, po ustąpieniu najsilniejszych mrozów ale zwykle przeprowadza się je w połowie kwietnia, jeszcze przed wytworzeniem nowych pędów). Termin te jest jedynie wskazówką, nie trzeba się trzymać się go sztywno, gdyż ostatnie kilka sezonów doskonale pokazało nam, że pogoda bywa nieprzewidywalna i wiosna „przychodzi” wtedy kiedy tego chce, a nie wtedy kiedy wskazuje na to data w kalendarzu. Ważne jest , aby róże przyciąć w czasie uśpienia, jeszcze przed rudzeniem wegetacji- w tym celu należy regularnie obserwować rośliny. Cięcie róż przeprowadzamy w suchy i słoneczny dzień. Na jesieni nie przycinamy róż- usuwamy jedynie martwe gałęzie i zwiędłe kwiaty, W ciągu sezonu usuwamy systematycznie przekwitłe kwiatostany oraz odrosty korzenne. Cięcie róż jest zabiegiem niezbędnym . Pozwala ono utrzymać roślinę w pożądanym i pięknym kształcie, zbyt duże zagęszczenie oraz coraz słabsze kwitnienie.. Ma także pozytywny wpływ na wzrost i obfite kwitnienie . Zaniechanie ciecia spowoduje nadmierny wzrost pędów. Ciecie jest konieczne aby róża tworzyła piękne i duże kwiaty. Cięcie róż na pniu Formy pienne tak jak inne róże przycinamy na wiosnę. Jednak jeżeli bez przycięcia nie będziemy mogli odpowiednio ich zabezpieczyć na zimę zmuszeni jesteśmy przycinać róże jesienią. Robimy to jednak odpowiednio wcześniej (ok. 3 – 4 tygodnie przed nastaniem przymrozków) by rany mogły się zabliźnić. Zawsze starajmy się wykonać cięcie róż nad oczkiem skierowanym na zewnątrz. Zapobiegnie to krzyżowaniu się pędów i zapewni nam przejrzystą i piękną koronę. W pierwszej kolejności usuwamy pędy dzikie wyrosłe z podkładki. Ponadto również słabe, chore oraz uszkodzone przez mróz. Po przekwitnięciu usuwamy ewentualnie tworzące się owoce co pobudzi naszą róże do ponownego kwitnięcia